Aktualności | Rekordowy 31. finał WOŚP w Gliwicach

Mamy kolejny rekord! 321 862,44 zł – to kwota, którą Sztab #335 GTW Gliwice zebrał na rzecz walki z sepsą podczas 31. Finału Wielskiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku na Rynku padły też inne dwa rekordy – frekwencji i licytacji. Najcenniejsza okazała się koszulka reprezentacji Polski z podpisem Roberta Lewandowskiego wylicytowana za ponad 8 tys. zł A nie jest to jeszcze ostateczny wynik kwesty. Nadal trwają internetowe licytacje na rzecz WOŚP. 

Tłumy mieszkańców, setki wolontariuszy, tysiące rozgrzanych do czerwoności serc i jeden wspólny cel – niesienie pomocy innym. W niedzielę, 29 stycznia, gliwiczanie, mieszkańcy okolicznych miast, a nawet Katowic, Opola czy Krakowa bawili się na gliwickim Rynku podczas 31. finału WOŚP, który wystartował już o godz. 13.00. 

Były konkursy, zabawy, pokazy, koncerty i licytacje. Na ulicach naszego miasta spotkać można było także wolontariuszy z WOŚP-owymi puszkami. Z samego Sztabu #335 przy Stowarzyszeniu GTW w Gliwicach kwestowało łącznie 200 osób. 31. finał WOŚP na gliwickim Rynku zakończyło tradycyjne światełko do nieba w formie pokazu laserowego. 

Koniec świętowania na Rynku nie dotyczył jednak wolontariuszy i harcerzy, którzy od niedzieli sumiennie liczyli zawartość każdej z WOŚP-owych puszek. O tym, że gliwicki sztab #335 pobił rekord kwesty z 2020 roku, dowiedzieliśmy się już w poniedziałek. Liczenie zakończył wynik 321 862,44 zł. Nie jest to jednak ostateczna kwota. Wciąż trwają bowiem internetowe licytacje. Na jedną z nich trafiło m.in. wyjątkowe zdjęcie przedstawiające wielkie serce ułożone przez kierowców PKM Gliwice z 30 autobusów marki Solaris, które zostało wykonane na terenie gliwickiej zajezdni.

– Ciągle możecie nam pomóc podwyższyć tegoroczny wynik. Dziękujemy Wam wszystkim za hojność, za uśmiechy i Wasze otwarte serca – mówi Marek Niewiarowski, szef sztabu #335 GTW Gliwice.

Aktualne informacje dotyczące postępów gliwickiej zbiórki w ramach 31. finału WOŚP publikowane są na stronie Stowarzyszenia GTW na Facebooku. (ml / GTW Gliwice)